Głos Matki Kościoła
„Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło...” – zachęcają nas dziś prości pasterze, którzy idąc za światłem i zaczętą Bożego posłańca odnaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Może więc warto dopuścić do głosu tych głównych Bohaterów, którzy zostają najczęściej w cieniu choinki i świątecznych lampek. Pozwólmy, by w ten uroczysty dzień dotarły do nas najważniejsze życzenia z ust tych, którzy pomogli odnaleźć sens tej wędrówki zarówno uczonym Mędrcom ze Wschodu, jak i prostym pasterzom.
Znaleźli Maryję! Pokorna służebnico Pańska: Co nam chcesz dziś przekazać? Czego chciałabyś nam życzyć? Wiemy Maryjo, że od dziewięciu miesięcy wiele Bożych tajemnic rozważałaś w swym sercu, zanim urodziłaś Jezusa. Byłaś narażona na podejrzliwość bliskich i pewne niezrozumienie nawet ze strony swego męża Józefa. Przekonałaś się jednak, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Twoja bezgraniczna wiara pozwoliła Ci pełnić Bożą wolę od Zwiastowania w Nazarecie, poprzez kolejne tajemnice radosne i bolesne, aż po Golgotę i Wieczernik zesłania Ducha Świętego na Apostołów. Czego więc Maryjo pragniesz nam dziś życzyć?
Życzę Wam otwartości na światło wiary. Aby to światło dostrzec trzeba mieć odwagę Mędrców i prostotę Pasterzy! Jedni i drudzy dzięki odwadze i prostocie serca otrzymali łaskę poznania Bożego Syna, na którego czekały kolejne pokolenia Izraelitów.
Znaleźli Józefa! Człowiek prawy i sprawiedliwy, który nie chciał narazić swej małżonki na zniesławienie. Dlatego - jak powie Ewangelista - zamierzał Maryję oddalić potajemnie, lecz wtedy sam Bóg udziela mu przez Anioła cennej wskazówki: Nie bój się wziąć do siebie swej małżonki, albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w niej poczęło. Oto pocznie i porodzi Syna, któremu nadasz imię Emmanuel – Bóg z nami! Zapewne Józef nie mógł w pełni pojąć tego zapewnienia, ale zdobywa się na gest wiary i posłuszeństwa! Uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański.
Czego chciałbyś nam życzyć – Drogi Józefie? Wiesz przecież, że posłuszeństwo nie przychodzi nam łatwo, zwłaszcza wówczas, gdy nie potrafimy wszystkiego zrozumieć.
Właśnie dlatego pragnę Wam życzyć takiej pokory, która bardziej ufa Bogu niż sobie! Na kartach Ewangelii nie zapisano ani jednego mojego zdania, ale ta zwyczajna, ojcowska troska o chleb codzienny dla rodziny, o dach nad głową, a w chwili zagrożenia ze strony Heroda - troska o bezpieczeństwo Maryi i Jezusa, nie poszły w zapomnienie. I to jest dla mnie największa radość. Radość serca rodzi się bowiem ze świadomości dobrze wypełnionego obowiązku!
Znaleźli Niemowlę, leżące w żłobie. Niemowlę może wyrazić swoją radość lub smutek jedynie płaczem lub dyskretnym uśmiechem. Jest zdane całkowicie na łaskę rodziców. To oni są niejako panami jego życia. W ich dłoniach i sercu dziecko odnajduje swoje bezpieczeństwo oraz pomoc, by kiedyś mogło już o własnych siłach stanąć obok żłobu czy kołyski i wyrazić swoją wdzięczność. Wdzięczność za to, że pomogli mu stanąć na własnych nogach; pozwolili mu wzrastać i zdobywać samodzielność! Aby przyjąć kolejne niemowlę trzeba często nie tylko odwagi, ale i wielkiego zaufania Bożej mądrości!
Do dziś pamiętam radość mojej Mamy, kiedy urodziła najmłodszą naszą siostrę w dzień Matki Bożej Gromnicznej! Radość była tym większa, że lekarz powiedział kilka miesięcy wcześniej stanowczo: „Przy takim stanie zdrowia nie wolno ryzykować kolejnego porodu!” Odpowiedź Mamy była równie stanowcza: „wszystko w rękach Boga!” Siódme dziecko w rodzinie, dla którego - mimo niełatwych warunków - nie zabrakło chleba, serca i miłości. Dziś po 50 latach od tamtych narodzin najmłodszej siostry wciąż dziękujemy Bogu i Rodzicom za takie świadectwo wiary i miłości. W to radosne święto wspominamy z wdzięcznością wszystkie odważne matki i szlachetnych ojców, którzy w darze kolejnego dziecka umieli rozpoznać twarz Chrystusa! W dzień Bożego Narodzenia uświadamiamy sobie z całą mocą tę prawdę, że tam, gdzie jest należne miejsce dla Jezusa, zawsze znajdzie się również miejsce dla bezbronnego dziecka!
Znaleźli Niemowlę, leżące w żłobie! Czego więc pragniesz nam życzyć Panie Jezu w dzień Twojego Narodzenia? Wiemy, że Twoje życzenia są proste i czyste jak biały opłatek. Wyrażasz je słowami Maryi i dzielnego Józefa, prosząc nas, byśmy zaufali Bożej mądrości, bo dopiero w niej odnajdujemy prawdziwy sens naszego życia, odnajdujemy radość i pokój serca. Niech zatem Boża mądrość zagości w Waszych sercach i przez dar Komunii świętej stanie się źródłem pokoju, przebaczenia i wzajemnej miłości!
Boże Narodzenie – Kraków 2020